niedziela, 17 marca 2013

Walka z ustrojstwem 0:1

Osiem.
Zasadniczo wynik zawarty w tytule jest znacznie zaniżony, bo wciąż uparcie próbuję ogarnąć ustrojstwo, ale ni cholery mi to nie wychodzi. Ktoś wie jak ogarnąć podstrony typu biografia, bibliografia, dyskografia? Bo ja nie wiem i jak próbuję to mi cuda wychodzą. Nie Jezusowe. HELP!
Poza tym serdecznie dziękuję za wsparcie wszystkim, którzy w ostatnich czasach rozpropagowali mego bloga. W szczególności Robertowi Cichowlasowi, Stefanowi Dardzie, Kazkowi Kyrczowi, Dawidowi Kainowi, Bartkowi Paszylkowi, Michałowi Stonawskiemu, Łukaszowi Orbitowskiemu, Tomaszowi Czarnemu i Grabarzowi Polskiemu. Tym ostatnim wybaczę chyba nawet okropną recenzję i niską ocenę "Mroczny Rycerz Powstaje" i znów coś dla nich napiszę ;)
Do rzeczy jednak. Skoro już się zbiera audytorium, trzeba pisać konkretniej. Jeśli więc chodzi o literaturę, po skończeniu książki z Robertem Cichowlasem bimbam sobie. Powiedzmy, że czekam na owoce mojej pracy. W tym roku mają się ukazać trzy książki sygnowane moim nazwiskiem i jedna właśnie z Robertem. Więc chwila przerwy zasłużona. Tym bardziej, że już wkrótce ukażą się trzy antologie, do których dołożyłem swoją cegiełkę. Jedna z nich to "Upiora" jedyny tekst, który popełniłem w kooperacji z Krzysztofem T. Dąbrowskim. Dawno temu. Miała się ukazać w połowie marca. Czekam. Drugi tekst to "Biel", napisany do niezwykłego projektu, którego sekretów na razie nie zdradzę. I trzeci, który w tym miesiącu ukaże się w antologii horroru ekstremalnego, pod redakcją Tomasza Czarnego. Zachęcam do przeczytania wywiadu z tym panem i posłuchania co takiego z ową antologią się kroi.
http://horrormasakra.blogspot.com/2013/03/wywiad-z-pisarzem-tomasz-czarny.html?spref=fb

A to nie wszystko co w literackim światku się dzieje. Na pewno wybieram się na Krakon (takich zaproszeń się nie odrzuca), rozważam też wizytę we Wrocławiu na Dniach Fantastyki. Ale to jeszcze nic w porównaniu z planami i marzeniami, które zdają się spełniać.

Zwyczajowo więc zarzucę wątek i przejdę do tematów innych, by zakończyć dzień. Tradycyjna prasówka z ostatnich gier/filmów/książek.

Książki:
"Omerta" Mario Puzo - bardzo przypomina mojego ulubionego "Ojca Chrzestnego", aczkolwiek zastanawiam się na ile autor zdążył ją skończyć przed śmiercią, a ile zrobili redaktorzy. Bo przyznaję, robi bardzo dobre wrażenie. Ale są momenty nie zazębiające się tak sprawnie jak zwykły wcześniej.
"Czarny Anioł" Mika Waltari - czas był zapoznać się z najsłynniejszym fińskim pisarzem, zwłaszcza, że to historyk. Jego dramatyczny romans historyczny w Konstantynopolu w przededniu napaści tureckiej jest książką specyficzną i wymagającą od czytelnika wyjątkowego podejścia. Jest to bowiem utwór najpierw mamiący romantyzmem średniowiecznym, później uderzający równie średniowieczną brutalnością. I moralnością.
Gry:
"Warhammer: Mark of Chaos" - wciąż, nieśpiesznie, na nowo podbijam Stary Świat.
"Władca Pierścieni: Wojna na Północy" - ot, kolejny sposób na wyciśnięcie paru groszy z kiesy fanów. Prymitywna, choć dająca chwile relaksu krwawa siekanina w świecie znanym z filmów Jacksona i okolic książek Tolkiena.

A muzycznie ostatnio odkrywam "Apostasy" i "Evangelion " Behemotha oraz po raz kolejny zachwycam się "Crimson" Edge of Sanity.
Tyle na dziś.
Idę spać.
Bez odbioru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz