sobota, 23 marca 2013

Się dzieje

Jedenaście.
Regularnie nieregularnie nadaję dalej. W sensie, że piszę. A dzieje się ostatnio ciekawie i dużo. Przede wszystkim blog przywołał dawnych znajomych ze starej redakcji Horror Online i Zombie Zone. Jeszcze mi tylko Mihaugala brakuje. Naprawdę.
Dziś o pisaniu nie będzie, bo wreszcie ziściło się moje prywatne "Chinese Democracy 2" czyli debiutancki album DAMAGE CASE. Nie żeby się ukazał, na to jeszcze trzeba poczekać. Ale dziś dostałem w swoje ręce całą, zmiksowaną płytę. Po masteringu i w ogóle. Ogromne brawa za ogrom pracy jaki włożył w to Marek Reggi. W sieci już jest zajawka w postaci numeru "Carrie White".

DAMAGE CASE - Carrie White (promo)

Oczywiście, nie oddaje to klimatu całości, bowiem każdy z zawartych na albumie numerów jest inny. Naprawdę. Brzmi to jak truizm i banał, ale skończyły się czasy, że będziemy nazywani polskim Motorhead. Dziesięć kawałków solidnego metalowego grania według starej szkoły lat 80-tych. I nawet trochę 70-tych. Ale tych późniejszych. Zaczęliśmy nagrania w grudniu... 2010. Nagraliśmy pół płyty, potem studio się zwinęło, my zrobiliśmy sobie wakacje, potem epkę, potem urodził się Jaś, potem kolejne sprawy nas zaskoczyły (typu nagrywanie od nowa bębnów) i oto mamy rok 2013. Nieźle jak na tak krótki bo ledwie 30 minutowy materiał. Ale prawdę powiedziawszy, już teraz mogę potwierdzić, że jest to jedna z najlepszych płyt jakie w życiu nagrałem. A nie licząc demówek, epek, składanek i soundtracków, ta będzie trzynasta. Dziękuję Thomasowi i Reggiemu za to, że mogłem z nimi pracować. Oraz żonie i dzieciom, że mi tę pracę umożliwiły :)

Na koniec znów przegląd.
KSIĄŻKA:
"Niemy Strach" - Graham Masterton - zaskakująco dobry, trzymający w napięciu i naprawdę mocny thiller/horror klasyka grozy w wydaniu B. W moim osobistym rankingu jedna z najlepszych książek autora. Poważnie.
Bez odbioru.

2 komentarze: