Sześćdziesiąt trzy
Dziś tylko ogłoszeń garść, bowiem
czasu nie mam już absolutnie na nic.
Oficjalnie wszem i wobec ogłaszam i
prezentuję okładkę debiutu WILCÓW, który będzie jak wyjdzie.
Krzysztof „Sirkis” Grzywacz odwalił kawał znakomitej roboty,
teraz tylko czekamy kiedy wydawca ogłosi premierę. Chwilowo nie
wiemy nic więcej, a nawet jeszcze mniej, ale o tym nie teraz. DAMAGE
CASE rozpoczęło nagrania drugiej płyty, konkretnie Reggi nagrywa
bębny. Kiedy my wejdziemy do akcji z Thomasem czas pokaże.
Najwięcej roboty zabiera mi ostatnio
praca zawodowa, która pochłonęła mnie na tyle, że na niewiele
więcej czasu mi starczyło, niemniej, po nocach piszę. Piszę
zawzięcie, bowiem termin ukończenia „Utrapionych” zbliża się
nieubłaganie, gotowych jest 560 000 znaków, bez wątpienia
potrzebujemy jeszcze z 40 000 by skończyć całość, choć może i
trochę więcej. Tak czy inaczej, musimy skończyć w tym tygodniu. I
tak będzie.
W tym miesiącu, mam też nadzieję,
ukaże się jeszcze tom drugi „Bóg Horror Ojczyzna” w wersji
papierowej. A ponadto?
Żniwo zbierają antologie.
Niestrudzony Tomasz „MordumX”
Siwiec właśnie wypuszcza kolejny tom zeszytów grozy, który
okazuje się antologią horroru poświęconą piekielnym sprawom.
Stąd tytuł „Demononicon”, a tam obok Magdaleny Kałużyńskiej,
Kazimierza Kyrcza, Dawida Kaina, Karola Mitki, Adriana Miśtaka i
Tomasza Siwca, moje niepozorne, łagodne opowiadanie „Per Aspera Ad
Inferi”. Na pewno pozostałe są lepsze, dlatego zachęcam do ich
przeczytania.
Wkrótce też ukaże się absolutnie
wyjątkowa antologia Repliki, która po cięciach, szramach, bliznach
i zgryzach postanowiła zmienić nieco swoje oblicze. Stąd „Oblicza
Grozy”, a tam intrygujący przekrój przez horror w Polsce. Wśród
nazwisk Jacek Rostocki, Łukasz Orbitowski, Krzysztof Maciejewski,
Robert Cichowlas, Paweł Mateja, Łukasz Henel, Michał Stonawski,
Jacek Piekiełko, Piotr Mirski, Tomasz Siwiec, Tomasz Czarny,
Karolina Kaczkowska, a na dokładkę jeszcze Waśkiewicz, Dąbrowski
i Błach, Sylwia zresztą. Całość stawki zamyka Graham Masterton. W zbiorze tym
znajdziecie natomiast moje opowiadanie „Vade Mecum”, gdzie znów
hołduję Lovecraftowi i delikatnie Grabińskiemu, ale przede
wszystkim... Norwidowi. Jest to niewątpliwie moje najdelikatniejsze
opowiadanie, najbardziej inne od wszystkich dotychczasowych, bo
horroru nie ma tu wcale, jest za to klasycznie rozumiana groza.
Jestem z tego tekstu bardzo zadowolony, tym bardziej, że wiem, iż wielu osobom
nie przypadnie on do gustu.
W pamięci mej kołaczą się jeszcze
trzy opowiadania, które poszły do antologii rozmaitych i zaginęły
w otchłani czasu.
Właśnie, nie mam czasu, muszę pisać,
muszę pracować.
Muszę iść.
Bez odbioru.
P.s,
Ostatnie ogłoszenie
dotyczy portalu Horror Online:
Będzie się działo - jednym słowem :)
OdpowiedzUsuńMówi Pan, że będzie łagodnie tym razem? Ciekawe :) Ogólnie bardzo lubię Pańskie opowiadania (choć jeszcze nie czytałem ich wszystkich), ale czasami muszę mieć miskę w pogotowiu.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;) Znaczy, że lektura działa :) I tak, powyższe wspomniane teksty naprawdę są łagodne. Nie tylko jak na mnie, ale po prostu. Wyżywam się w powieści :)
UsuńNajwiększe wrażenie zrobiło na mnie "Wyrzygać duszę", może dlatego, że było to moje pierwsze zetknięcie się z hardcore horrorem. Moim ulubionym, jak na razie, jest "Fundacja Hackenlota". Odwzorowanie czasów i nawiązanie do opowiadań Borowskiego - genialne :) Dziś zabieram się za "Bóg, Horror, Ojczyzna - Złego początki", no i czekam na te "soft" opowiadania :) Po powieść także sięgnę, gdy się ukaże ;)
UsuńTo dziękuję tym bardziej. "Fundacja Hackenholta" to jedno z najważniejszych dla mnie opowiadań. Pozdrawiam!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWILCY dodane do Encyklopedii Metalu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.metal-archives.com/bands/Wilcy/3540381103
Możliwe, że są tam jakieś błędy, ale zawsze można poprawić przy następnym uaktualnieniu.
Dziękuję bardzo! Parę błędów się znalazło, ale szybko poprawimy ;) Odezwę się w weekend.
UsuńNo i dzięki Replice Horror w końcu można przeczytać Pana opowiadanie "Vade Mecum" o którym dawno już czytałem (zostało przecież wyróżnione podczas konkursu opowiadań weird fiction będących hołdem Lovecraftowi,Grabińskiemu i Ligottiemu organizowanemu przez wyd. Agharta pod patronatem H.P.L.pl) ale którego treści i formy dotychczas poznać nie mogłem. Brawo dla Repliki za ten ukłon w stronę wielbicieli weird fiction. Dziś je przeczytałem-Replika promując "Oblicza grozy" zamieściła je na swojej stronie-i muszę to napisać:piękne jest. W końcówce aż łza się w oku kręciła (wspomnienie Grabińskiego). Mam nadzieję,że jeszcze kiedyś wróci Pan do takiej stylistyki choć w jednym opowiadaniu. Z poważaniem-old weirdman. Gdynia.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo serdecznie za te przemiłe słowa. Dla nich warto pisać tak niemodne "weird fiction" ;) Chciałbym wrócić do takiej stylistyki, bo najbliższa memu sercu, ale co począć, gdy do niczego nie pasuje? Nawet we wspomnianym konkursie okazało się zbyt klasyczne ;) Ale proszę być spokojnym - do weird fiction powrócę i to już całkiem niedługo, jak tylko uporam się z powieścią nad którą pracuję. Pozdrawiam z szacunkiem!
UsuńBardzo dziękuję. old weirdman
OdpowiedzUsuń